„Ciekawość świata” jako obraz o podróży

Punktami wyjściowymi malowania obrazu były dwa swobodne szkice , o lekkiej i „niezobowiązującej” kompozycji.

szkic malarski, wymiary ok. 20 x 20 cm

szkic malarski, wymiary ok. 20 x 20 cm

Temat przewodni to podróż, a dokładniej – szczególny powód do podróży, jakim jest ciekawość świata.

Obraz jak mapa zawiera kilka rejonów zróżnicowanych kolorystycznie. Wzrok przesuwa się z miejsca w miejsce, następuje zmiana sytuacji związanej z „lokalizacją” . Trzy najciemniejsze pasy u góry odsuwają się odsłaniając przestrzeń wgłąb obrazu. Przestrzeń ta wynika z prześwitujących, rozproszonych i delikatnych struktur w górnej zielono – żółtej partii obrazu. Światło sączy się zza nich kusząc wzrok. Jeśli nie podążymy za tym wskazaniem, pozostajemy w swobodnych rytmach błękitów poniżej, lub wędrujemy w bok na lewo, do kilku zakątków oranżowych, szarzejących brązów oraz żółto-zielono-niebieskich, coraz drobniejszych elementów. Obraz jest zachętą do rozejrzenia się wokół siebie i przemyślenia kolejnej podróży do nieznanej krainy, realnej lub w wyobraźni.

Kompozycja obrazu zachowuje główne podziały na obszary, które są odniesieniami do stron świata, niekoniecznie zgodnych z geografią.

Dlaczego: „Zaproszenie”? – Why the title: Invitation

Niewielki szkic w chłodnych barwach przyciąga uwagę pewnym uporządkowaniem, pojawiają się pola jaśniejsze i ciemniejsze, dominuje fragment granatowiejącego fioletu. Jasne prześwity oddalają wzrok. Ideą jest tu więc zestawienie pól zbliżonych i oddalonych, w powiązaniu z ich fakturami oraz delikatnością rozjaśnień.

W dużym formacie płótna (130 x 120 cm) szukałam przełożenia tych wrażeń na większe plamy koloru nakładane farbami akrylowymi. Jest tu dużo laserunków, choć miejscami farba gęstnieje. Pojawiają się rytmy, celowo nieco rozchwiane. Starałam się nie ograniczać żadnej plamy konkretnym konturem: przychodzą one jakby do obrazu, odszukują swoje miejsce, ustawiają się między innymi, jak na spotkaniu wśród przyjaciół, gdzie panuje swobodna atmosfera, cichy gwar rozmów, w każdym kącie i prostokącie – o czymś innym. Jednak rozmowy kolorów toczą się wokół podobnych tematów, atmosfera jest wyrównana, światło dyskretne. Każdy może odnaleźć się w tym spotkaniu, każdy jest zaproszony, wystarczy tylko wczuć się w nastrój obrazu i zaobserwować obowiązujący rytm kompozycji. A więc: Zaproszenie.

Jak powstawał obraz: „Tkanka czasu” – How the painting was made: „Tissue of Time”

 

Powyższy niewielki szkic intrygował mnie swoją niefrasobliwą delikatnością. Główne plamy (czerwień, ugier) nałożone są na pomięty bardzo cienki papier. Prześwity i zmarszczenia papieru uzupełniają się z delikatnym czerwono-bordowym żyłkowaniem. Miejscami żyłkowania zagęszczają się, a po prawej stronie znikają w czerwonym laserunku. Błękity w lewym górnym rogu sygnalizują obecność tkanki innego pochodzenia.

Ulotność tej plastycznie określonej sytuacji kojarzyła mi się z nieuchwytnością upływu czasu. Czas warunkuje powstawanie wielu konkretnych rzeczy np. obrazu. Postanowiłam według tego szkicu namalować obraz, który będzie miał strukturę tkanek, a jednocześnie jego materialność nie będzie kłóciła się z ulotnością przemijającego w czasie, wrażenia.

Kompozycja obrazu, w trakcie pracy nad nim, ewoluowała. Zakres obszaru z ugrem ograniczyłam do nałożonej szpachlą struktury w środkowej górnej części obrazu, natomiast rozbudowały się w jego lewej połowie, błękity. Czerwień po prawej stronie jest przeciwstawna tym błękitom. Istotna jest tu struktura całego obrazu. Jest w nim wiele laserunków, ale i grubszych nawarstwień farby. Zależało mi na przenikalności poszczególnych odcieni kolorów, a także aby poszczególne obszary kolorów splatały się swobodnie z sąsiadującymi, aby granice pomiędzy nimi nie były wyraźnie określone. Każdy, najmniejszy fragment obrazu, naniesiony jest w inny sposób. Całość pulsuje swoim życiem, jest kombinacją tkanek – malarskich, ale i w przenośni: tkanek budujących strukturę. Symbolizuje przemijalną rzeczywistość, którą pochłania… czas.